Pytania? Dzwoń: +48 505 117 188

Pierścień z nakrętki

Pierścień z nakrętki jest dla mnie motywacją i symbolem, że nie ma sytuacji bez wyjścia . W moim życiu miałem wiele wzlotów i upadków. Zbliżał się dzień naszej rocznicy ślubu z Anną, niestety w portfelu, na koncie, w skarpecie i każdej innej kryjówce gdzie trzymam kasę niestety nie miałem ani złotówki.

Co teraz ? Przecież nie będę udawał, że zapomniałem, nie wyjadę gdzieś w delegację tłumacząc się “”Anna niestety nie możemy celebrować Naszej rocznicy, bo firma wysłała mnie w delegację””.

Siedząc w warsztacie zastanawiałem się co mogę podarować mojej ukochanej. Siedząc nerwowo bawiłem się obrączką. W pewnym momencie dostrzegłem spore podobieństwo obrączki do zwykłej nakrętki. Poszedłem zmierzyć suwmiarką wewnętrzny wymiar obrączki Anny i wróciłem do warsztatu. Wybrałem najczystszą stalową nakrętkę jaką znalazłem i zacząłem ją szlifować szlifierkami, pilnikiem i papierem ściernym. Kiedy nabrała już kształtu zacząłem myśleć nad kamieniem. Niestety nie mam żadnych profesjonalnych narzędzi jubilerskich. Znalazłem w domu agat w stanie surowym (każdy z domowników zbiera kamienie, muszle i wszystko co można wziąć na pamiątkę ). Jedyne co mi przyszło do głowy to rozbić kamień młotkiem na mniejsze kawałki. W miarę foremny kawałek zacząłem szlifować diaxem z tarczą do kamienia. Następnie papierami różnej gradacji. Kamień osadziłem na dwuskładnikowy klej epoksydowy. Gdy już go wypolerowałem to zapakowałem go w pudełeczko na pierścionek . W taki o to sposób wybrnąłem z prezentem rocznicowym 🙂 Jak ktoś chce, to wszystko można.”

Pierścień z nakrętki ciągle nam towarzyszy w naszym życiu i jest ważnym elementem naszej wspólnej drogi.

Po więcej wpisów zapraszamy na:

Inspiracje – Warsztat Na Maxa